- „ Szlachta chce być sławna, chcą o sobie słyszeć, ale tylko w tych dobrych aspektach.”
- „ Ogłosili siebie szlachtą, myślą, że są królami bo szlachcianki mają spodnie od Armaniego, kurtki ze skóry(...). Szlachcice natomiast ubierają się jak pindy. Kiedy na nich patrzę od dołu, jak stoją tyłem, to trudno po spodniach rozpoznać, czy to facet, czy laska, bo obcisłość spodni, już nie jest sprawą tylko dla dziewczyn.”
- „ (…) a to, ze niektórzy z naszej wspaniałej Łódzkiej Elity się kurwią to już sami są sobie winni, że plotki zostały spisane a nie tylko przechodzą z ust do ust...”
- „Każdy chłopak z elity [- tu troche zmienione] jest jeszcze mniej męski niż nie jedna laska, no i boi się o swoją fryzurkę.”
Tu pozwalam sobie skomentować print screenem (obędzie się bez zdjęć)
Także tego, Młodzi, piękni, rozhipsteryzowani (kto lubi stronę, ten wie) - nie narzekajcie bardzo, bo chyba liczyliście się z tym, że choćby przez waszą pewność siebie i prostactwo będziecie kontrowersyjni.
Odnośnie rankingu najładniejszych/najpopularniejszych, który został zaproponowany przez inne osoby – ranking to dużo pracy, a przynajmniej czasu. Ale skoro „to zawsze bawi” i wzbudza kontrowersje, może wpasować się w cztery.po.cztery. Żeby to doszło do skutku, konieczne są Wasze propozycje i takie tam. piterblazevic88@hotmail.com
Teraz parę słów do internetowych napinaczy – fajnie, ze wzieliscie sobie do serca mój poprzedni post. Dotarły już do mnie 4 zupełnie różne sugestie w kwestii tego, kim jestem! Na razie wszystkie błędne. Chodzą też słuchy o telefonach do informatyków z Bananowego Centrum Dowodzenia w Cafe, w celu ustalenia danych Pitera Blazevica :D
...I żeby nie zrobiła się z tego kolejna płaczliwa notka, to powiem wam, że Widzew wciąż bez porażki, ja sobie jaram szluga przy kompie i życie jest naprawdę super. Może jebcie na troche swoje kompleksy, niższości lub wyższości, i zamiast czytać posty na jakimś nic-nie-wartym blogu, pójdźcie sobie na dupy (po czym zgłoście ich kandydaturę do rankingu :D)
Liczę na W CHUJ plotek o wyćpanej i pijanej młodzieży, która robi rozboje na mieście i tym apelem skończę moje niedzielne do was gadanie.
Zacznę chyba od tego, czym miałem skończyć. Więc dzięki piękne za wasze maile. Zwłaszcza jeden, szczególnie rozsądny, zasługiwałby nawet na publikację w całości, złotymi, wytłuszczonymi literami. Oczywiście miejsca brakuje (i kto by chciał to czytać? ;) ale byłoby to niewybaczalne, gdyby chociaż fragmenty się tu nie pojawiły: